wtorek, 14 lutego 2012

dziwny stan


nauka z polskiego- dzisiejsze plany, które już chyba ogarnęłam :)
Ale mam ostatnio huśtawkę w środku.
zdjęcia dzisiejszej :)
za dużo przepraszam, za mało dziękuję, za wiele oczekuję.

piątek, 10 lutego 2012

hejhejhej

Kończą się ferie...:( jakie to dobijające! No cóż...już dzisiaj było troszkę roboty, dwie godziny dodatkowego angola :), sprzątanie. Powoli robi się ambitnie...cierpliwość, kto mi kupi jej duuuuży pakiet?


Tymczasem was żegnam :), wiem notka bez konkretów, może dodam dziś drugą "mądrą"
Macie jeszcze moje wersy...i dzisiejsze zdjęcia:)







Patrzę pusto w ekran, czekam na reakcje
nie widzę, niczego co potwierdziłoby me racje.
Szukam słów, pomiędzy wersami,
nicość oplata mocno się słowami.
Kara to poczucie do ciebie uczucia, 
które mogłoby strącić wiele naszego wyczucia.
Nie chcę się bronić od tego co nastaję,
ale wolę zwolnić proces, który szalony się wydaję.
To wszystko chyba nabiera zbyt szybkiego tępa
serca mi skacze, zabraknie mi zaraz tętna.
Sączę jakiegoś kolorowego drinka i myślę,
że nie umiem żyć bez ciebie, niezła ze mnie debilka.
Wybacz, bo wiem, że popełniam błędy straszne,
igram z ogniem, problemów przybywa znacznie.
Nie wiem, jak sobie mnie wyobrażasz, 
ale nie jestem ideałem, dobrze, że mało się o mnie wypowiadasz.
Kochany, obudźmy się póki pora,
boję się, że już strzeliliśmy sobie kolejnego gola.

sobota, 4 lutego 2012

ferie

Siemanko:) Mijają mi ferie...dzień po dniu przybliża mnie do drastycznego spotkania z...dzwonkiem na lekcje,sprawdzianami, kartkówkami, nauczycielami. Ale cóż...jeszcze tydzień:) który trzeba należycie przeżyć. Ech, ostatnio stwierdziłam, że wolałabym tryb pracowity,coś robić , gdzieś ciągle wyjeżdżać, spotykać nowych ludzi...Rano wstawać i późno chodzić spać, choćby po to, żeby czuć się spełnionym. Bo teraz wygląda to strasznie gnuśnie: wstaje, ogarniam się, kąpiel, jedzenie, luzik z przyjaciółmi, spać. Oczywiście kocham to w jakiś sposób, ale wiem, że nie jestem do takiego czegoś stworzona :) Hahaha...za to jestem świadoma, że włączając tryb pracy, bardzo bym za tym tęskniła. To jest dziwna tematyka:)
W ferie poznałam kilka osób, które od dłuższego czasu znałam tylko wirtualnie, a teraz osobiście.UWIELBIAM TO! :) codziennie wybywam gdzieś wieczorkami -to do baru, to do koleżanki...:) 
Jak widzicie chodzę na zdjęcia, może będzie jeszcze druga sesja...:)
no nic :)
MIŁYCH FERII (dla tych którzy je mają), MIŁEGO WEEKENDU (dla tych którzy już/jeszcze są szkolnymi więźniami) :D 


czwartek, 2 lutego 2012

zdjęcia












KLIKNIJ, a się powiększy:)




Jestem strasznie zmęczona...napisze coś jutro :) obiecuję.
+zdjęcia z dzisiejszej zimowej sesji z Julą <serce>