wtorek, 17 stycznia 2012

love.

Cześć :) No więc...miłość. Cóż ja 15-letnia dziewczyna o niej wiem? Tyle, że trudno stwierdzić, czy w ogóle istnieje w dzisiejszych czasach. Dla mnie wygląda to tak...dziewczyny jarają się nowo poznanym chłopakiem, po kilku dniach nazywają go wybrankiem swego życia, a po następnych kilku płaczą, jak szalone z powodów jasnych...pokłóciłam się z nim, już mnie nie kocha,zerwał ze mną, ma inną itd. Cóż...i jak nazwać to miłością? 
Mówię z własnych obserwacji...dziewczyny po zerwaniach tną się i nie wiadomo jakie głupoty wyprawiają. Jaki jest powód takich zachować? Pokazanie jakim to jest się lepszym, jak często zmienia się partnera? Same absurdy...Ostatnio koleżanka po wyżaleniu się (temat-nieodwzajemniona miłość) zapytała mnie przez łzy: Jak ty to robisz, że masz tak na wszystko wylane? Na początku otworzyłam szeroko oczy, ale po chwili odpowiedziałam wymijająco. Ale rozmyślałam nad tymi słowami...masz na wszystko wylane...doszło do mnie, że w większości rzeczy tak właśnie się dzieje. Mam do wszystkiego dystans: do ludzkich opinii, plotek, uczuć. Oczywiście nie oznacza to, że nie marzę, jak każda dziewczyna o prawdziwej miłości...i wierzę, że z czasem poznajdują się osoby myślące jak ja. Zachowania opisane u góry są po prostu kwiatami dziecinności, niedojrzałości, ale i one z czasem znikną. Dobrze, że nie przechodzę przez coś takiego <uff :D> Taka prawda...każda dziewczyna marzy o tym filmowym "rycerzu na białym koniu", ale oczywiście jest to mocna przenośnia, która przemawia- marzy o faceci, który ją pokocha i zrozumie. Więc każdej osobie bez wyjątków, życzę znalezienie kogoś, kto ukocha,pocieszy,BĘDZIE :-) 
I znowu dodam kawałek opowiadania, tym razem z daalszej części :)





Masz 5 sekund…5 sekund… na to, żeby cię zauważyła ,zauroczyła się w tobie, wspominała twoją twarz do końca życia. Pamiętaj…5 sekund .Od tego jak je wykorzystasz ,zależy od ciebie. 


Położył się na łóżku, zamknął oczy. Nie miał zamiaru zacząć się uczyć, czy odrabiać prac domowych. Te zajęcia straciły dla niego ważność. Tak samo jak cała przyszłość i to kim będzie, czy gdzie się znajdzie. Zasnął. Przed oczami miał ciemność, jedyna rzecz, która oddzielała go od nicości to głos. Niebywały głos. Dziewczyny… czuły, stanowczy, dźwięczny i mimo że nieznajomy, wydawał się tak bliski. Trudno było stwierdzić czy ta osoba śpiewa czy mówi. Wydawałoby się, że widzi ciemny las, w którym w białej, zwiewnej sukience biegnie Ona.  Jak zwykle piękna, blada, zgrabna i delikatna. Możliwe, że nie biegła, a fruwała, bo robiła to w sposób niebywale subtelny. Śmiała się… jej śmiech brzmiał jak znana mu kołysanka, którą śpiewała mu kiedyś mama. W końcu zrozumiał jedno słowo, które dziewczyna rzucała co chwilę. „ Płacz” –to wymawiała najwyraźniej. Inne tworzyły echo, które nie dało się wyróżnić. W pewnej chwili bajeczny obraz, zmienił się w koszmar. Gleba lasu nasiąkała brunatną krwią. Przybywało jej z sekundy na sekundę. Drzewa zaczęły się łamać, a bór zamienił się w ocean krwi. Dziewczyna nadal tańczyła, śpiewała, chodząc po tafli krwistej cieczy. Krew zaczęła falować, a ona nadal nie zwracała uwagi na to, co się dzieje dookoła, lecz  się oddalała. Zniknęła. 

Jakieś pomysły na następną notkę?:>
+Dzisiaj byłam w schronisku...wyprowadzałam grubego amstafa :)) Śmieszny widok...drobna Michalina i amstaf...który bardziej wyprowadzał mnie, niż ja go. :) sympatyczne psisko.
Dzisiejszy wieczór poświęcę przedmiotowi tymtym...jakim jest polski. Jeżeli nic się nie zmieni, to weekend zapowiada się niebywale miło:)

4 komentarze:

  1. DObre masz podejście do życia, mądre i dojrzałe jak na 15 lat :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj myślę, że jeszcze dużo przed Tobą i wiele rzeczy w Twoim podejściu się zmieni :) nigdy tak naprawdę nie ma się 'wylane' na cokolwiek, choćby wtedy, kiedy się już o tym myśli.

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie. Strasznie trudno określić co miłość w dzisiejszych czasach znaczy,;/ bo większość ludzi lubi bawić się uczuciami innych ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z 100% co do tej miłośći... w sumie to też w jakiś sposób nie rozumiem dziewczyn, które aż za bardzo szukają sobie kogoś na siłę, a to wszystko samo kiedyś przyjdzie ;) Świetny ten kawałek opowiadania ^^ Obserwuję i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń